Partia Socjalistyczna i jej sojusznicy zwyciężyli w niedzielnej drugiej turze wyborów parlamentarnych we Francji; blok socjalistyczny zdobył 320 miejsc, a Zieloni - 20 w 577-osobowym parlamencie - wynika z szacunków powyborczych.
Według Reutersa oraz instytutu badawczego Ipsos, Partia Socjalistyczna i jej sprzymierzeńcy dostali 296 miejsc w parlamencie, według instytutu CSA - 320 miejsc. Większość absolutna we francuskim Zgromadzeniu Narodowym to 289 miejsc.
Reuters podkreśla, że taki wynik wyborczy daje nowemu prezydentowi mandat społeczny i wystarczającą siłę, by wdrożyć reformy, które wyprowadzą Francję z kryzysu, jaki ogarnął strefę euro. Hollande nie będzie musiał liczyć się z Zielonymi, którzy zdobyli 20 miejsc ani Frontem Lewicowym, czyli komunistami, którzy uzyskali 10 mandatów.
Historyczna chwila Frontu
Centro-lewicowa większość zasiada też we francuskim Senacie.
Przywódczyni ultraprawicowego Frontu Narodowego Marine Le Pen została pokonana w wyborach przez socjalistę Philippe'a Kemela. Jej partia - Front Narodowy zdobył od 2 do 4 miejsc w parlamencie. Choć wynik wydaje się słaby, to pierwsze miejsca uzyskane przez Front od końca lat 80.
Autor: mtom, jk / Źródło: PAP