Siedem osób zginęło w katastrofie śmigłowca, który runął do morza po uderzeniu w platformę wiertniczą u wybrzeży Dubaju. Nikt się nie uratował.
Maszyna leciała z głównego portu lotniczego Dubaju na położone 70 kilometrów od wybrzeża pole naftowe Rashid. Uderzyła w pokład platformy wiertniczej firmy Maersk.
"Śmigłowiec rozbił się i runął do morza. W rezultacie wypadku na głównym pokładzie platformy natychmiast wybuchł pożar, który został szybko zlokalizowany i ugaszony. Wszystkie operacje na polu Rashid zostały zawieszone, a platformę wiertniczą zabezpieczono" - głosi komunikat firmy Petrofac, zarządzającej w imieniu rządu Dubaju morskimi zasobami ropy.
Według zarządu lotnictwa cywilnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w śmigłowcu byli Amerykanin, Brytyjczyk, Pakistańczyk, Filipińczyk, Wenezuelczyk i dwóch obywateli Indii.
Do wyjaśnienia przyczyn katastrofy powołano komisję śledczą.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: FlyDubai.com