Silne wstrząsy wtórne w Chinach

Aktualizacja:

Silne wstrząsy w Chengdu po poniedziałkowym trzęsieniu ziemi, które zabiło co najmniej 12 tys. osób. Pierwsi ratownicy dotarli już do epicentrum, ale ich akcję poważnie utrudnia pogoda. - Nie możemy zmarnować ani minuty - apelował we wtorek premier Chin Wen Jiabao.

Jedna sekunda, jedna minuta może zadecydować o życiu dziecka. premier Chin Wen Jiabao

W Chinach zawaliło się co najmniej 7 szkół grzebiąc pod gruzami dzieci
W Chinach zawaliło się co najmniej 7 szkół grzebiąc pod gruzami dzieciTVN24

 
Mapa Chin z zaznaczonym epicentrum (TVN24) TVN24

Władze zaapelowały też o oddawanie krwi dla rannych w kataklizmie i poinformowały, że przyjmą zagraniczną pomoc oferowaną przez społeczność międzynarodową.

Tysiące pogrzebanych żywcem

Tysiące osób zostało pogrzebanych żywcem pod gruzami po tym, jak kataklizm zburzył szkoły podstawowe i średnie oraz fabryki, w których znajdowali się ludzie.

Wcześniej agencja Xinhua podała, że około 900 uczniów znalazło się pod gruzami, gdy trzypiętrowy budynek ich szkoły zawalił się w syczuańskim mieście Dujiangyan. W wielu regionach wciąż nie przywrócono dostaw prądu. Na terenie katastrofy pracuje pięć dźwigów. Szkoła miała 18 klas w których uczyli się drugo- i trzecioklasiści.

W jej ruinach, jak donosi Xinhua, zginęło 50 uczniów, a ponad 850 nadal jest zasypanych w ruinach. Oprócz szkoły w Dujiangyan zawaliło się jeszcze co najmniej siedem innych szkół.

Gruzowisko w Syczuanie

Najnowsze doniesienia mówią też o zawalonym w Dujiangyan szpitalu, a także o kilkuset osobach uwięzionych w ruinach dwóch zniszczonych zakładów chemicznych w mieście Shifang.

Z zakładów trzeba było ewakuować około 6 tysięcy ludzi, a na zewnątrz wyciekło co najmniej 80 ton płynnego amoniaku.

Zdaniem agencji AP, są też inni ranni w prowincjach Syczuan i Junan, gdzie waliły się domy. W jednym z okręgów w Syczuanie w gruzach legło aż 80 procent budynków. Uszkodzone są też górskie drogi.

Silne trzęsienie ziemi

Według amerykańskiego centrum geologicznego, epicentrum wstrząsu znajdowało się na głębokości 29 kilometrów, w odległości około 100 kilometrów od stolicy prowincji Syczuan.

Źródła różnie oceniają siłę poniedziałkowego trzęsienia. Według amerykańskiego centrum geologicznego USGS miały one siłę 7,5 stopnia w skali Richtera, chińskie Państwowe Biuro Sejsmologiczne podało natomiast, że mogły one mieć nawet 8 stopni. Pojawiły się też słabsze wstrząsy wtórne.

- Czuliśmy ciągłe wstrząsy trwające około dwie, trzy minuty - powiedział Reuterowi pracownik biurowy z Czengdu. Tysiące ludzi wybiegły na ulice z domów, w których przebywali, ale większe budynki nie doznały żadnych widocznych zniszczeń.

Prezydent nakazuje pomoc

Prezydent Chin Hu Jintao nakazał podjęcie wszelkich wysiłków w celu pomocy ofiarom trzęsienia ziemi. W akcję ratunkową zaangażowanych jest blisko 17 tys. chińskich żołnierzy, a kolejne 34 tys. są w drodze na miejsce tragedii. Akcję ratunkową może jednak utrudniać deszczowa pogoda, która utrzymywać się będzie w najbliższych dniach. We wtorek w Dujiangyan pojawi się także premier Wen Jiabao.

Nie dolecieli do Czengdu

Jak poinformowały linie lotnicze, samolot linii SilkAir lecący do Czengdu musiał zmienić miejsce lądowania, ponieważ lotnisko w stolicy Syczuanu zamknięto w powodu wstrząsów.

Na szczęście udało mu się wylądować w Kunming, w sąsiadującej prowincji Junan.

Tama mocno stoi

Według świadków, nie ma widocznych zniszczeń gigantycznej Tamy Trzech Przełomów na rzece Jangcy, znajdującej się kilkaset kilometrów od epicentrum.

(CZYTAJ WIĘCEJ O TAMIE TRZECH PRZEŁOMÓW)

Największe trzęsienia ziemi w Chinach

W ciągu ostatnich dekad trzęsienia ziemi wielokrotnie nękały Chińczyków. Najtragicznejsze miało miejsce w Tangshan w 1976 roku. Ziemia zatrzęsła się wtedy z siłą 7,8 stopni w skali Richtera i zabiła co najmniej 275 tys. ludzi. Nieoficjalne dane mówią jednak o dwukrotnie, a nawet trzykrotnie większej liczbie ofiar. Bez wątpienia pod względem liczby ofiar była to jedna z najtragiczniejszych katastrof sejsmicznych w dziejach.

Ale tragiczne wstrząsy zdarzały się w Chinach już wcześniej: 16 grudnia 1920 r. - trzęsienie ziemi o sile 8,6 w rejonie Ningxia-Gansu uśmierciło 180 tys. ludzi. 22 maja 1927 r. - trzęsienie ziemi o sile 7,9 w skali Richtera w prowincji Qinghai na południowym zachodzie - 200 tys. zabitych. 26 grudnia 1932 r. - prowincja Gansu, siła 7,6 w skali Richtera, 70 tys. zabitych.

Źródło: Reuters, China Daily, PAP