Siedmiu amerykańskich żołnierzy zginęło w południowym Iraku, w katastrofie śmigłowca. Maszyna spadła prawdopodobnie z przyczyn technicznych.
Śmigłowiec typu CH-47 Chinook leciał w konwoju z Kuwejtu do irackiej bazy Balad. Według komunikatu amerykańskiej armii tuż po północy śmigłowiec "twardo lądował" około 100 kilometrów na zachód od Basry.
Początkowo mówiono o pięciu ofiarach katastrofy, ale po krótkiej akcji ratunkowej odnaleziono dwa kolejne ciała.
Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku. - W tej chwili nie wygląda to na efekt działania wroga - mówił rzecznik US Army. - Wygląda to na awarię techniczą - dodał.
Wraz z siedmioma ofiarami czwartkowego wypadku liczba Amerykanów, którzy od 2003 r. zginęli w Iraku, wzrosła do 4 164 żołnierzy.
Źródło: Reuters, PAP, thenewstribune.com, iht.com