"Sex" na bluzce dla dzieci? Na Wyspach chcą zakazać

Aktualizacja:

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron wesprze plan wprowadzenia przepisów, które miałyby m.in. zakazywać sprzedaży wyzywających ubrań dla dzieci. Spis postulowanych zmian przygotowała w formie raportu Unia Matek. Zdaniem jego autorek, potrzeba znacznie ograniczyć kontakt młodych nastolatków z nadmierną seksualnością, nagością i przemocą.

Raport Unii Matek pt.: "Pozwólcie dzieciom być dziećmi" dotyczy "komercjalizacji dzieciństwa". Jego powstanie Organizację do stworzenia raportu zainspirował David Cameron, który deklaruje swoje silne poparcie dla zawartych w nim treści.

Raport adresowany jest m.in. do reklamodawców, przedstawicieli przemysłu odzieżowego, a także muzycznego. Ma on zwrócić większą uwagę na obawy rodziców związane z ich dziećmi. - Żyjemy w kulturze coraz silniej nasyconej treściami seksualnymi. Wielu rodziców uważa, że jest to niewłaściwe dla ich dzieci i chcą mieć możliwość głośno to powiedzieć - twierdzą autorzy.

Bez "gorących" ubrań

Jednym z głównych postulatów raportu jest wprowadzenie nowych zasad dotyczących sprzedaży ubrań dla dzieci. Według Unii Matek, "wyzywające i utrwalające stereotypy związane z płcią ubrania, usługi i produkty są największym zmartwieniem dla rodziców". Oczekuje się, że Brytyjskie Stowarzyszenie Handlowców, po konsultacjach z rodzicami i autorami raportu, ogłosi nowy kod postępowania odnośnie ubrań dla dzieci.

Zmienione zasady najprawdopodobniej będą sugerowały nie sprzedawanie wyzywających ubrań, zwłaszcza nie umieszczanie na nich "seksualnych" napisów. Niezalecany będzie także handel stanikami push-up lub czarnymi. Stroje kąpielowe mają stać się natomiast "skromniejsze".

Ograniczenie mediów

Raport wzywa też przemysł internetowy do "zdecydowanego" działania na rzecz opracowania i wprowadzenia efektywnych metod kontroli rodzicielskiej oraz sposobów na weryfikację wieku użytkowników. Jeśli przedsiębiorcy nie poczynią odpowiednich decyzji sami, rząd ma w "rozsądnym czasie" podjąć w tym kierunku kroki prawne.

Unia Matek krytykuje także nasycenie przestrzeni publicznej "seksualnością". Władze mają zapobiegać umieszczaniu wyzywających reklam w pobliżu szkół i wszystkich innych obszarów gdzie jest bardzo duże prawdopodobieństwo pojawienia się dzieci. Magazyny dla panów mają zostać albo przeniesione na najwyższe półki w sklepach, albo być sprzedawane w nieprzeźroczystych obwolutach.

Raport postuluje również usunięcie obrazów przemocy i seksualności z telewizji przed godziną 21. Wprowadzone miałyby być również kategorie wiekowe dla teledysków, tak jak traktuje się filmy kinowe.

Do celu koordynacji realizacji zaleceń i wzmocnienia głosu rodziców, ma zostać utworzona strona internetowa, na której przedstawiciele mediów i przemysłu mogliby "słuchać" opiekunów dzieci.

Źródło: Guardian