Po zakończeniu rozmów brytyjskiego premiera i prezydenta USA w różanym ogrodzie na Downing Street zorganizowano grillowanie. David Cameron i Barack Obama osobiście serwowali kiełbaski i burgery z kukurydzą zaproszonym brytyjskim i amerykańskim żołnierzom. Natomiast małżonka premiera Wielkiej Brytanii - Samantha oraz amerykańska Pierwsza Dama Michelle doglądały przystawek.
Impreza przy pięknej, słonecznej pogodzie, podobnie jak wtorkowy pingpongowy debel z uczniami jednej ze szkół w południowym Londynie, miała podkreślić nieformalny i zażyły charakter stosunków Camerona i Obamy.
Nie zastosowali się do przepisów bhp
Dzisiaj obaj wystąpili wprawdzie w dopasowanych kolorystycznie koszulach i krawatach, ale podwinęli rękawy do pół łokcia.
Obserwatorzy zauważyli jednak, że obaj mężowie stanu nie zastosowali się do przepisów bhp, wymagających od osób serwujących jedzenie - także grillowane - założenie fartucha.
Uhonorowanie personelu wojskowego
Wydarzenie było pomyślane jako podziękowanie i uhonorowanie brytyjskiego i amerykańskiego personelu wojskowego, zaangażowanego w konflikty zbrojne.
W przededniu wizyty Obamy w Londynie ogłoszono utworzenie wspólnej roboczej komisji brytyjsko-amerykańskiej dla personelu wojskowego. Jej zadaniem będzie rozwiązywanie praktycznych kwestii bytowych i socjalnych zarówno personelu wojskowego w służbie czynnej jak i w stanie spoczynku.
ant/sk/k
Źródło: PAP