Rząd w Belgradzie zdecydował o powrocie do krajów Unii Europejskiej ambasadorów, odwołanych stamtąd po uznaniu przez ich rządy niepodległości Kosowa - poinformował minister spraw zagranicznych Serbii Vuk Jeremić. Dyplomaci opuścili europejskie stolice po tym, gdy państwa UE poparły niepodległość Kosowa.
Najważniejszym argumentem, który wysuwano za przywróceniem ambasadorów w krajach UE było to, że może to pomóc Serbii w jej staraniach o członkostwo w Unii.
Nierozwiązana pozostaje sprawa powrotu serbskich dyplomatów do Waszyngtonu i innych stolic spoza Unii Europejskiej, które opowiedziały za niepodległością byłej serbskiej prowincji. Chodzi tutaj o niektóre kraje Bliskiego Wschodu i Azji.
Spór o Kosowo
Kosowo oderwało się od Serbii i ogłosiło niepodległość 17 lutego. Dotąd zostało uznane przez 40 krajów spośród 192 państw należących do ONZ, w tym m.in. Stany Zjednoczone, Japonię i większość krajów Unii Europejskiej (także Polskę). (CZYTAJ WIĘCEJ O OGŁOSZENIU NIEPODLEGŁOŚCI PRZEZ KOSOWO)
Serbia wciąż nie zgadza się na secesję swojej byłej prowincji. Władze w Belgradzie i Serbowie z Kosowa podkreślają historyczne i religijne związki z Serbią. W ich opinii Kosowo stanowi kolebkę serbskiej państwowości i jako takie nie może stać się obcym państwem.
Źródło: PAP, tvn24.pl