Jak brzemienne w skutkach może okazać się wysyłanie SMSów? O tym może opowiedzieć 24-letni Brytyjczyk Craig Evans, który pisząc do swojej dziewczyny wiadomości tekstowe przez przypadek wysłał SMSa na temat seksu do... wszystkich w swojej książce adresowej.
Flirtując przez telefon ze swoją dziewczyną Evans zapytał czy chciałaby, aby seks był szybki, czy wolny. Pech chciał, że 24-letni instruktor pływania miał w kontaktach 13-14-letnie dziewczynki.
Mężczyzna został natychmiast aresztowany za namawianie nieletnich do stosunków seksualnych, a w lipcu sąd w Birmingham skazał go na 18 miesięcy więzienia.
Apelacja z sukcesem, ale...
Pod koniec września Sąd Apelacyjny w Londynie zmienił decyzję podjętą w niższej instancji. Uznał, że skoro doszło do pomyłki, a SMS trafił do wszystkich w książce adresowej (w tym do członków rodziny Evansa), to trudno mówić, że był on skierowany do kogokolwiek konkretnego (np. nieletnich).
Dlatego wyrok został zmniejszony do 9 miesięcy w zawieszeniu. Jednak, o czym pisze prasa, Evans został już wpisany do rejestru przestępców seksualnych i w związku z tym nie będzie mógł dalej uczyć dzieci pływania.
Autor: jak//gak / Źródło: "Daily Mail", pcpro.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu