Samolot zasilany energią słoneczną? To już nie science-fiction, ale rzeczywistość. W Szwajcarii powstała pierwsza maszyna, która do lotu nie potrzebuje paliwa. Energię pozyskuje z 12 tysięcy zainstalowanych na skrzydłach paneli słonecznych. Może latać w dzień i w nocy.
Swój pierwszy, 90-minutowy lot, maszyna odbyła nad zachodnią Szwajcarią na wysokości 1000 metrów. Za sterami usiadł niemiecki pilot testowy, Markus Scherdel.
Skonstruowanie maszyny zajęło sześć lat. Samolot wyposażony jest w skrzydła Airbusa A340 o rozpiętości ponad 63 metry, które ważą 1600 kg - czyli tyle, co średniej wielkości samochód.
To dopiero początek
To prototyp samolotu, który w 2012 roku ma oblecieć świat dookoła w ramach promocji energii odnawialnej. Maszyna ma osiągać prędkość do 70 kilometrów na godzinę i wzbijać się na wysokość przeszło ośmiu tysięcy metrów.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters