Ambasada Stanów Zjednoczonych w Brukseli została czasowo ewakuowana z powodu zagrożenia bombowego. Po zbadaniu dwóch podejrzanych pojazdów, policja odwołała alarm.
- Mogę potwierdzić, że doszło do ewakuacji - powiedział rzecznik misji USA przy Unii Europejskiej około godziny 14:30.
Przyczyną alarmu były "podejrzane" samochody zaparkowane w pobliżu ambasady. - Badamy dwa pojazdy wyładowane butlami z gazem - informowało belgijskie ministerstwo obrony. Jeden z nich był zaparkowany pod ambasadą, drugi pod nieodległą siedzibą belgijskiego MON-u.
Po około pół godziny saperzy oznajmili, że nie ma zagrożenia. Alarm odwołano.
Poza zabudowaniami amerykańskiej misji dyplomatycznej czasowo ewakuowano też szereg budynków w pobliżu. Zablokowano też kilka głównych dróg wyjazdowych z centrum miasta. Pomimo że blokady trwały krótko, powstały znaczne korki w centrum Brukseli.
Autor: mk//gak/k / Źródło: Reuters