Sąd uchyla decyzję Obamy


Sąd w Luizjanie uchylił półroczne moratorium na głębokie wiercenia naftowe wprowadzone przez administrację Baracka Obamy po katastrofie w Zatoce Meksykańskiej. Biały Dom już zapowiedział odwołanie się do sądu wyższej instancji.

Barack Obama zamroził wiercenia do czasu sprawdzenia czy wszystkie urządzenia wiertnicze używane przez koncerny są bezpieczne. Taka decyzja nie spodobała się firmom naftowym, które zaskarżyły do sądu amerykańską administrację. Przemysł tej branży traci miliony dolarów w związku moratorium.

Autorzy pozwu argumentowali w sądzie, że zamrożenie wierceń oznacza utratę pracy dla tysięcy pracowników sektora naftowego w stanach położonych na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej, czyli głównie w Luizjanie oraz Missisipi i Alabamie.

Uchylenie moratorium

We wtorek prowadzący sprawę sędzia okręgowego sądu federalnego w Nowym Orleanie Martin Feldman unieważnił moratorium.

Rzecznik Białego Domu Robert Gibbs oświadczył, że rząd odwoła się od tego orzeczenia do sądu wyższej instancji.

Wielka plama

Do wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej doszło po zatonięciu platformy wiertniczej Deepwater Horizon dwa miesiące temu.

Od tamtej pory koncern BP próbuje zatamować płynącą ropę. Ostatnia metoda - nałożenie kopuły i przechwytywanie ropy - przynosi rezultaty, jednak na ogłoszenie sukcesu trzeba jeszcze poczekać.

Źródło: PAP, lex.pl