Pożar buszu szalejący w północnowschodniej Australii wymknął się spod kontroli. Strażacy robią co mogą, jednak sytuacja jest dramatyczna. Mieszkańcy uciekają z zagrożonych terenów.
Ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie. Dzieje się taka głównie ze względu na fatalne warunki pogodowe - jest sucho i wieje bardzo silny wiatr.
Uciekają w panice
Mieszkańcy ewakuują się z rejonu zagrożonego przez ogień. Wiele rodzin by ratować życie nie zważało na nic i pozostawiło cały dobytek. Jedna z uciekających przed płomieniami starszych kobiet powiedziała: - To najgorszy pożar jaki w życiu widziałem. Żyłam tutaj przez 68 lat.
To już kolejny w tym roku tak gwałtowny pożar buszu. W lutym w stanie Wiktoria szalejący żywioł pozbawił życia ponad 200 osób.
Źródło: Reuters, TVN24