- Zgodnie z naszym stanowiskiem w kwestii rozszerzenia NATO uważamy takie projekty za nie do pogodzenia z rzeczywistością współczesnego świata - ocenił w Moskwie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.
- Zagrożenia są takie same dla wszystkich i można z nimi walczyć tylko komunikując się między sobą, nie zaś powiększając bloki wywodzące się z okresu zimnej wojny czy zdobywając terytoria dzięki filozofii bloków - oznajmił Ławrow.
Ławrow przypomniał także, że Rosja jest przeciwna umieszczeniu w Polsce i Czechach elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. "Jesteśmy przekonani, że najlepszym sposobem wyeliminowania wszelkich obaw Rosji" jest "rezygnacja z tych planów i przejście do kolektywnego długofalowego projektu o charakterze regionalnym z udziałem Rosji, Stanów Zjednoczonych i państw europejskich" - oświadczył szef rosyjskiego MSZ.
Rosja jest przeciwna kolejnemu rozszerzeniu NATO na takie państwa jak Gruzja czy Ukraina, które uważa za państwa należące do swojej strefy wpływów. Będzie to jeden z głównych tematów szczytu NATO w Bukareszcie w dniach 2-4 kwietnia.
Źródło: PAP, tvn24.pl