Syryjskie władze wyraziły zgodę na rozpoczęcie w Moskwie nieformalnych rozmów z opozycją - poinformowało w poniedziałek rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w komunikacie. Opozycja twierdzi tymczasem, że nic o tym nie wie.
Zaproponowaliśmy władzom syryjskim i opozycji, aby wysłały swoich przedstawicieli do Moskwy na nieformalne rozmowy. Otrzymaliśmy już pozytywną odpowiedź od władz syryjskich. MSZ Rosji
Wysoki rangą członek opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej (NRS) oświadczył natomiast, zaraz po upublicznieniu komunikatu, że nie otrzymał formalnego zaproszenia na rozmowy; zastrzegł, że odmówi udziału, gdy takie zaproszenie dotrze.
Nie otrzymaliśmy takiej oferty i sądzę - o ile takie zaproszenie faktycznie istnieje - że nie będzie to nic ponad usiłowania wywarcia wpływu na Radę Bezpieczeństwa ONZ. Ale mówię wyraźnie, że nasze stanowisko się nie zmieniło i nie ma żadnego dialogu z reżimem w Damaszku. przedstawiciel opozycji Abdel Baset Seda
- Nie otrzymaliśmy takiej oferty i sądzę - o ile takie zaproszenie faktycznie istnieje - że nie będzie to nic ponad usiłowania wywarcia wpływu na Radę Bezpieczeństwa ONZ. Ale mówię wyraźnie, że nasze stanowisko się nie zmieniło i nie ma żadnego dialogu z reżimem w Damaszku - powiedział członek komitetu wykonawczego NRS Abdel Baset Seda. Seda zabiega w Radzie Bezpieczeństwa o poparcie dla planu pokojowego dla Syrii.
Dyplomatyczna bitwa w ONZ
Rosja w ostatnich dniach powtarzała swoje stanowisko, że nie widzi możliwości zagłosowania w Radzie Bezpieczeństwa ONZ za nieuzgodnionym zachodnim projektem rezolucji w sprawie Syrii. Rezolucji sprzeciwiają się także Chiny.
Projekt rezolucji, nad którym Wielka Brytania, Francja i Niemcy pracują wraz z państwami arabskimi, zawiera apel do pójścia w ślady Ligi Arabskiej w kwestii sankcji wobec syryjskiego reżimu i przewiduje przekazanie władzy przez prezydenta Baszara el-Asada wiceprezydentowi, następnie zaś wybory.
Od marca 2011 roku reżim Asada tłumi wystąpienia swych przeciwników. Według ONZ od momentu rozpoczęcia protestów, zainspirowanych arabską wiosną, zginęło ok. 5,5 tys. ludzi.
Źródło: PAP