Rosyjska agencja studiuje "apokaliptyczny secenariusz"

Aktualizacja:

Rosyjska państwowa agencja Rosatom jest zaniepokojona stanem trzech japońskich reaktorów. Jej szef składa raport premierowi i choć przyznaje, że bierze pod uwagę scenariusz "apokaliptyczny", to zapewnia, że nawet wtedy Rosyjski Daleki Wschód nie będzie zagrożony skażeniem.

Szef Rosatomu Sergiej Kirijenko na spotkaniu z Putinem mówił, że agencja jest zaniepokojona sytuacją trzech reaktorów japońskiej Fukushimy I - 4, 5 i 6, które - jak podkreślił Kirijenko - w czasie trzęsienia ziemi i tsunami nie działały. Pręty paliwowe musiały być usunięte z rdzenia reaktora i zmagazynowane w specjalnych basenach, jednak chłodziwo nie zadziałało, woda w pojemniku odparowała i w rezultacie górne części prętów zaczęły się topić - dowodził szef agencji.

- To jedyny możliwy scenariusz. Japońscy specjaliści powiedzieli nam, że wodór eksplodował w reaktorze czwartym. Stworzyliśmy pełny model i oszacowaliśmy możliwe scenariusze, nie ma innej możliwości, by wodór mógł się pojawić i eksplodować w tej jednostce - powiedział Kirijenko. - Najgorsze, że dwa kolejne reaktory (5 i 6) są w pobliżu, a temperatura w nich - według doniesień - także rośnie - dodał.

Kolejne wybuchy wodoru

Według mediów, tuż po trzęsieniu ziemi w Japonii automatycznie wyłączyły się reaktory 1, 2 i 3 w elektrowni Fukushima I. Reaktory 4, 5 oraz 6 były zamknięte juz wcześniej ze względu na przegląd techniczny.

W sobotę 12 marca nad ranem potwierdziły się najgorsze obawy. W elektrowni atomowej Fukushima I doszło do wybuchu wodoru w reaktorze nr 1. Dwie doby później doszło do drugiej eksplozji - tym razem w reaktorze nr 3. Następnego dnia wybuch wstrząsnął budynkiem reaktora nr 2.

Dziś w budynku reaktora nr 4 wybuchł pożar. Operator Fukushima I poinformował zaś, że rozważa usunięcie paneli z reaktorów 5. i 6., by zapobiec wzrostowi ciśnienia wodoru i ewentualnym kolejnym wybuchom.

Wiatr wieje, ale nie przywieje skażenia

Kirijenko uspokoił jednak premiera Putina, że nawet jeśli wydarzy się "najgorszy scenariusz", to nie ma niebezpieczeństwa radioaktywnego skażenia na terytorium Rosji.

- Studiowaliśmy "apokaliptyczny scenariusz" - w tej chwili wiatr wieje w kierunku Rosji i będzie wiał w tym samym kierunku z dużą prędkością przez kilka dni - mówił szef Rusatomu. - Ale nawet w tym wypadku nie ma zagrożenia dla rosyjskiego Dalekiego Wschodu, ponieważ (radioaktywna chmura) będzie zawierać głównie krótkotrwałe izotopy, które rozpadną się, zanim dotrą do Rosji - ocenił.

PRZECZYTAJ O WYDARZENIACH W PONIEDZIAŁEK, NIEDZIELĘ, SOBOTĘ I PIĄTEK AMATORSKIE NAGRANIA Z TRZĘSIENIA ZIEMI JAK BUDUJĄ JAPOŃCZYCY – TECHNOLOGIE NA WSTRZĄSY TRZĘSIENIA ZIEMI – CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: rian.ru, tvn24.pl