Liczba ofiar śmiertelnych środowego trzęsienia ziemi w Pakistanie przekroczyła już 215 osób i nadal rośnie - mówił przedstawiciel dystryktu Ziarat, który najbardziej ucierpiała w kataklizmie.
Pakistańska armia podała, że pod gruzami wciąż pozostają ludzie i szanse na ich uratowanie maleją. Główna operacja ratunkowa została już zakończona.
W wyniku trzęsienia ziemi 15 000 osób w dystrykcie Ziarat straciło domy. Kilkanaście tysięcy osób spędziło środową noc w namiotach rozstawionych przez pakistańskie wojsko. Setki spało jednak pod gołym niebem, gdy temperatura zeszła poniżej zera stopni. - Spędziliśmy noc drżąc i wysłuchując płaczu dzieci - mówił Ala Uddin, 30-letni farmer.
Trzęsienie ziemi wystąpiło w środę rano w południowo-zachodniej prowincji Beludżystan. Epicentrum znajdowało się 70 kilometrów na północny wschód od Kwety, stolicy prowincji i 185 km od afgańskiego Kandaharu.
Amerykańskie centrum sejsmologiczne USGS oszacowało siłę wstrząsów na 6,4 w skali Richtera. Zniszczone zostały tysiące domów.
Źródło: PAP