- Ostatni kryzys gazowy pokazał, że nie wszystko jest tu w porządku - wyznał Dmitrij Miedwiediew szefowi Komisji Euopejskiej Jose Manuelowi Barroso, który rozpoczął w Moskwie pierwsze rozmowy na wysokim szczeblu od czasu kryzysu gazowego.
Na początku spotkania Miedwiediew powiedział Barroso, że trzeba stworzyć nowe mechanizmy prawne zapobiegające powtórzeniu się takiego kryzysu.
Barroso dodał, że kryzys nigdy nie powinien był się pojawić, uznał też rolę Miedwiediewa w rozwiązywaniu sporu. - Ważne jest teraz stworzenie warunków, by taki kryzys się nie powtórzył. Wierzymy, że bezpieczeństwo energetyczne jest bardzo ważną sferą zarówno dla Rosji jak i dla Unii Europejskiej - powiedział szef KE wzywając też do "pozytywnej współzależności".
Niecodzienna wizyta
Wizyta delegacji unijnej ma niecodzienny charakter. Do Moskwy przyjechało dziewięciu komisarzy, w tym Barroso, jego trzech zastępców i komisarze odpowiedzialni za tak kluczowe resorty jak gospodarka, handel, energetyka, przemysł, transport, ochrona środowiska oraz stosunki zewnętrzne, by rozmawiać ze swymi odpowiednikami w rządzie rosyjskim.
Barroso ma się spotkać zarówno z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem, jak i z premierem Władimirem Putinem.
Rozmowy zaplanowano na ostatnim szczycie UE-Rosja w listopadzie w Nicei. Mają dotyczyć przede wszystkim spraw aktualnych: kryzysu finansowego w perspektywie spotkania G20 w Londynie, współpracy energetycznej i walki ze zmianami klimatycznymi. KE liczy też na postęp w przygotowaniach Rosji do wejścia do Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Źródło: PAP