Nie dostarczamy nowych helikopterów bojowych do Syrii - oświadczyło w piątek rosyjskie MSZ. Jednocześnie potwierdziło, że reperowało posiadane już przez reżim Asada śmigłowce na mocy zawartych wcześniej kontraktów.
Sprawa ewentualnego eksportu nowych śmigłowców bojowych do Syrii pojawiła się ostatnio w mediach na całym świecie. A to za sprawą amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton, która we wtorek wspomniała o możliwym nowym eksporcie śmiercionośnych maszyn z Rosji dla reżimu oskarżanego o masakry na cywilach. W środę zaś ponownie zaapelowała do Moskwy, by zerwała wszelkie "więzi militarne" z Damaszkiem.
Rosjanie odpowiadają
Strona rosyjska informowała wówczas, że jedynie wypełnia wcześniej uzgodnione kontrakty na dostawy systemów obrony przeciwlotniczej.
W piątek rosyjski MSZ podało, że - jeśli chodzi o śmigłowce - to Moskwa reperuje je jedynie, wypełniając tym samym warunki kontraktów zawartych z Damaszkiem "wiele lat temu".
Na wyposażeniu syryjskiego lotnictwa są m.in. rosyjskie śmigłowce bojowe Mi-24 czy transportowe Mi-8 i Mi-17.
Autor: jak//gak/k / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia