Irakijskie władze wzmocniły siły bezpieczeństwa i patrole wojskowe na północ od Bagdadu. Próbują w ten sposób zapobiec ewentualnym atakom zwolenników Saddama Husajna, który został stracony dokładnie rok temu.
Szczególną aktywność siły bezpieczeństwa wykazują na terenach obejmujących dawny rodzinny bastion byłego prezydenta Iraku Saddama Husajna. W oddalonym o 180 kilometrów na północ od irackiej stolicy Tikricie jest na razie spokojnie. Wojsko i policję wysłano również do rodzinnej wsi dyktatora o nazwie Audża, koło Tikritu, gdzie został pochowany 31 grudnia ubiegłego roku.
W Audży odbyła się skromna ceremonia upamiętniająca pierwszą rocznicę śmierci Saddama. Kilkadziesiąt osób złożyło kwiaty na jego grobie. Na uroczystościach nie pojawił się jednak żaden polityk reprezentujący okoliczną społeczność sunnicką.
69-letni Saddam i dwaj jego współpracownicy zostali skazani 5 listopada 2006 r. przez Trybunał, który uznał ich za winnych doprowadzenia do masakry 148 szyitów, zgładzonych w odwecie za nieudany zamach na życie Saddama w 1982 roku w miejscowości Dudżail. Wyrok na Saddamie wykonano 30 grudnia.
Źródło: PAP, tvn24.pl