Atak rekina na plaży w Meksyku. Zaatakowany przez ludożerczą rybę Amerykanin zmarł od odniesionych ran.
Szary rekin zaatakował na plaży Troncones niedaleko kurortu Ixtapa w południowym Meksyku. Celem krwiożerczego zwierzęcia został 24-latek z San Francisco. Mężczyzna przyjechał do Meksyku posurfować.
Śmiertelna jazda na fali
Podczas ujeżdżania fal, Amerykanin został wciągnięty pod wodę przez rekina. Ryba złapała go za udo i odgryzła jego dużą część.
Mężczyźnie udało się wyrwać ze śmiertelnego uścisku, po czym został wyciągnięty przez ludzi z wody na plażę. Na jego nodze rana liczyła 38 cm długości. Surfer nie miał szans na przeżycie. Wykrwawił się i zmarł już w pięć minut po ataku.
Częściej na ekranie niż w rzeczywistości
Taka agresja rekinów wobec ludzi jest zjawiskiem bardzo rzadkim, mimo, że stanowi jeden ze sztandarowych motywów filmowych thrillerów. To pierwszy odnotowany w tym roku przypadek śmiertelnego ataku rekina na świecie. W całym roku 2007, zdarzył się jeden.
Źródło: news.com.au,PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu