Radykalni islamiści wyszli na ulice. Policja zabiła jednego z nich


27-letni zwolennik salafitów zginął w niedzielnych starciach z siłami porządkowymi, do których doszło w Tunisie - poinformowała tunezyjska agencja prasowa TAP. Według ministerstwa spraw wewnętrznych podczas starć rannych zostało kilkanaście osób.

Starcia islamistów i ich zwolenników z policją wybuchły w kilku dzielnicach Tunisu oraz w Kairuanie na północnym wschodzie kraju, gdzie władze zakazały zorganizowania kongresu radykalnego ruchu salafickiego Ansar al-Szaria.

Tunezja walczy z salafitami

Salafici wznosili barykady i obrzucali kamieniami policjantów, którzy odpowiadali gazem łzawiącym. Na ulice wyjechały wozy opancerzone i buldożery, które niszczyły barykady.

W piątek tunezyjskie MSW podało, że zakazuje kongresu Ansar al-Szaria, która "wykazuje pogardę dla instytucji państwowych, podżega do przemocy wobec nich i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego". Utworzona w kwietniu 2011 roku Ansar al-Szaria, zarejestrowana jako organizacja pozarządowa, jest najbardziej radykalnym stowarzyszeniem w ruchu salafitów w Tunezji.

W zeszłym roku w kongresie Ansar al-Szaria w Kairuanie uczestniczyło około 4000 salafitów.

Autor: adso/tr / Źródło: PAP