Okazuje się, że mężczyzna złapany w irackim Mosulu w czwartek wieczorem nie jest szefem Al-Kaidy w Iraku. Informacje o rzekomym aresztowaniu Egipcjanina Abu Ajuba al-Masriego, znanego również jako Abu Hamza al-Muhadżir obiegły wcześniej media.
O aresztowaniu na północy Iraku al-Masriego poinformował rzecznik irackiego ministerstwa obrony Mohammed al-Askari. Jednak kilka godzin później rzeczniczka amerykańskiego dowództwa Peggy Kageleiry powiedziała, że zatrzymany nazywa się tak samo, ale nie ma żadnych związków z przywódcą Al-Kaidy.
Anonimowi uczestnicy operacji mówią, że zatrzymanie mężczyzny przebiegło sprawnie. Aresztowany, którego siły irackie zastały śpiącego w piwnicy w domu w Mosulu, nie stawiał żadnego oporu.
Cień Maseriego
W maju 2007 roku pojawiły się doniesienia na temat śmierci Masriego, który miał zginąć w starciu między grupami rebeliantów na północ od Bagdadu. Kilka godzin później informację tę zdementowało ugrupowanie powiązane z iracką Al-Kaidą. Rok wcześniej miał miejsce inny fałszywy alarm.
Egipski terrorysta Abu Ajub al-Masri przejął dowództwo nad iracką Al-Kaidą po śmierci w czerwcu 2006 roku Abu Musaba az-Zarkawiego, który zginął w amerykańskim nalocie. Waszyngton wyznaczył za głowę Masriego nagrodę w wysokości 5 mln dolarów. Około 40-letni Masri jest uważany przez amerykańskich wojskowych za eksperta od konstruowania ładunków wybuchowych.
Źródło: PAP, tvn24.pl