"Przeszukują dom po domu". Idlib w rękach armii


Siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi całkowicie przejęły kontrolę nad znajdującym się dotychczas w rękach rebeliantów miastem Idlib na północnym zachodzie Syrii - poinformował w środę jeden z powstańców. Atak na miasto trwał cztery dni.

Od wczorajszego wieczora nie ma już walk. Opozycyjna Wolna Armia Syryjska wycofała się, a regularne wojska rządowe opanowały całe miasto i przeszukują dom po domu. rebeliant z Wolnej Armii Syryjskiej

- Wolna Armia Syryjska wolała się wycofać. Wszyscy wiedzą, że nie ma możliwości przeciwstawienia się regularnej armii - zaznaczył powstaniec. We wtorek związana z syryjskimi władzami gazeta "Al-Watan" poinformowała, że trwająca od kilku dni ofensywa na Idlib dobiegła końca.

Reżim w ofensywie

Siły reżimu Asada opanowały Idlib dwa tygodnie po przejęciu kontroli nad Baba Amro, dzielnicą miasta Hims na zachodzie kraju, które również było ośrodkiem rebelii przeciwko Asadowi; w ostrzale artyleryjskim zginęły tam setki osób.

Antyreżimowa rewolta trwa w Syrii od roku. Według szacunków ONZ dotychczas zginęło co najmniej 7,5 tys. osób. Mające siedzibę w Londynie Obserwatorium Praw Człowieka utrzymuje natomiast, że śmierć poniosło już prawie 8,5 tys. ludzi, w większości cywilów.

Źródło: PAP