"Przepraszamy, ale mamy problem z silnikiem"


- Przepraszamy, ale jak zapewne już zdają sobie państwo sprawę, mamy problem techniczny z silnikiem numer dwa - oświadczył zaskoczonym pasażerom pilot Airbusa A380 linii Qantas, którzy chwilę wcześniej doświadczyli silnego wstrząsu i huku. Ci siedzący przy oknach mogli zobaczyć dziurę w skrzydle. Jeden z pasażerów nagrał całe wydarzenie.

Airbus A380 jest największym samolotem pasażerskim świata. Maszyna należąca do australijskich linii Qantas, dopiero co wystartowała z Singapuru z 459 pasażerami na pokładzie, kiedy wstrząsnęła nią silna eksplozja jednego z silników.

Zachować spokój

Chwilę po nieoczekiwanym wybuchu, do pasażerów zwrócił się kapitan maszyny. - Opanowaliśmy sytuację, samolot jest na tę chwilę bezpieczny. Musimy trochę pokrążyć i zrzucić paliwo, aby zmniejszyć naszą masę. Jestem pewien, że zdają sobie państwo sprawę, iż nie będziemy lecieć dalej do Sydney, zawracamy właśnie w kierunku Singapuru - informował pilot. - Będziemy państwa jeszcze informować, ale obecnie jesteśmy bezpieczni.[...] Dziękujemy za cierpliwość - uspokajał kapitan.

Jego słowa wywołały zamierzony skutek. Pomimo głośnej eksplozji, wstrząsu i wyraźnie widocznej dziury w skrzydle, na pokładzie nie wybuchła panika. Wręcz przeciwnie, po wylądowaniu pasażerowie byli bardzo spokojni i podkreślali profesjonalizm oraz opanowanie kapitana.

W rezultacie awarii, linie Qantas uziemiły wszystkie posiadane A380 do momentu wyjaśnienia przyczyn wybuchu silnika. To jak do tej pory najpoważniejszy wypadek flagowego produktu europejskiego koncernu lotniczego.

Źródło: Reuters