"Przejadają pieniądze zamiast pomagać"

Aktualizacja:
 
Na świecie głodują miliony ludziUNHCR/Schulman

Agenda ONZ do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa zamiast pomagać, sam przejada pieniądze, a potem prowadzi strajk głodowy - pisze "Il Giornale". Tak włoski dziennik skomentował jednodniowy strajk głodowy szefa FAO Jacquesa Dioufa, w związku z rozpoczynającym się w poniedziałek rzymskim szczytem na temat walki z głodem na świecie.

Diouf prowadził strajk głodowy w siedzibie FAO w Wiecznym Mieście od piątkowego wieczoru. Jak wyjaśnił, protestował przeciwko ciszy informacyjnej na temat głodu, na który cierpi miliard ludzi na świecie.

Na znak solidarności z nim do strajku przystąpił między innymi sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Mun.

"Komiczna akcja, ale przynajmniej darmowa"

"Il Giornale" wobec te akcji jest jednak sceptyczna i ocenia ją jako "komiczną". Dziennik sarkastycznie dodaje, że Diouf zakończył strajk w sobotę wieczorem, "w porze kolacji".

Gazeta podkreśliła, że szef agendy ONZ, wskazując na statystykę - według której na świecie co sześć sekund z głodu lub z powodu związanej z nim choroby umiera dziecko - jednocześnie odsuwa uwagę od problemu, jakim jest samo FAO.

- Niewielu wie i bardzo mało się o tym mówi, że 2/3 budżetu FAO traci się na utrzymanie swej przerośniętej struktury, a tylko 1/3 przeznacza się na wzrost poziomu wyżywienia i produkcji rolniczej w krajach tzw. Trzeciego Świata" - wytyka "Il Giornale".

Za droga biurokracja

Dalej dokładnie wylicza wydatki organizacji: - FAO, instytucja w pełni zasłużona, nieodzowna i sama z siebie niezastąpiona, w latach 2008-2009 miała do dyspozycji - dzięki składkom 191 krajów członkowskich - budżet w wysokości 930 mln dolarów (plus 800 mln prywatnych darowizn), z których tylko 248 mln, czyli 27 procent, przeznaczono bezpośrednio na sektor wyżywienia i rolnictwa. Resztę pochłania biurokracja.

Według gazety, z analizy budżetu wynika, że większość funduszy FAO idzie na różne programy "współpracy technicznej", informacji, wymiany wiadomości, dyrekcję i administrację. Następnie podano przykład: biuro dyrektora generalnego pochłania rocznie ponad 9 mln euro.

Włoski dziennik w akcji Dioufa widzi jednak pewną zaletę: - Nic nie kosztowała. Z tego względu należy uznać ją za gest chwalebny - czytamy.

W poniedziałkowej inauguracji trzydniowych obrad szczytu FAO w Rzymie udział weźmie papież Benedykt XVI, który wygłosi na jego forum przemówienie. Zapowiedziano także obecność kilkudziesięciu światowych przywódców. Największe kontrowersje wzbudza zaproszenie autorytarnego prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: UNHCR/Schulman