Kilka tysięcy osób protestowało w Paryżu przeciwko legalizacji małżeństw homoseksualnych. Przyjęta przez Zgromadzenie Narodowe ustawa czeka teraz na głosowanie w Senacie.
Przeciwnicy małżeństw gejów zorganizowali już dwie wielkie manifestacje - 13 stycznia i 24 marca. O ile jednak w poprzednich protestach brało udział około 300 tys. osób, a według relacji organizatorów znacznie więcej, czwartkowa akcja nie przyciągnęła znaczących tłumów. Przeciwnicy małżeństw gejów, którzy liczą na to, że wpłyną na opinie senatorów, skandowali "Ustawa nie przejdzie!" i "Senat jest z nami!".
Zwolennicy reformy, która zezwoliłaby nie tylko na małżeństwa gejów, ale też na adoptowanie dzieci przez pary tej samej płci, również zorganizowali swoją manifestację, ale według wstępnych szacunków przytaczanych przez AFP wzięło w niej udział tylko około stu osób.
Związki partnerskie nie wystarczą
Podczas wcześniejszych protestów przeciwnicy reformy domagali się przeprowadzenia referendum w sprawie przyjętego w połowie lutego przez Zgromadzenie Narodowe projektu ustawy. W samym Senacie prawicowi deputowani zgłosili 280 poprawek i trzy wnioski proceduralne w nadziei na oddalenie projektu ustawy. Debata w wyższej izbie parlamentu potrwa do 12 lub 13 kwietnia. O losach ustawy przesądzi zapewne zaledwie garstka głosów - przewiduje AFP. W Senacie lewica, która firmuje ten projekt, dysponuje bardzo szczupłą większością - zaledwie sześciu głosów - ale kilku prawicowych i centrowych senatorów zapowiedziało, że zagłosuje za ustawą lub wstrzyma się od głosu.
We Francji geje i lesbijki mogą już zawierać od 1999 roku rejestrowane związki partnerskie, tzw. PACS. Legalizowane są związki nieformalne między dwojgiem ludzi bez względu na płeć; dają takim parom w wielu dziedzinach prawa identyczne z tymi, które mają małżeństwa heteroseksualne, jak rozliczanie się z fiskusem czy dziedziczenie.
"Tak" dla małżeństw, "nie" dla adopcji
Według najnowszego sondażu, przeprowadzonego na zamówienie kanału telewizyjnego BFMTV, 53 proc. Francuzów opowiada się za przyznaniem gejom prawa do zawierania małżeństw, ale 56 proc. nie chce, by zezwolono takim parom na adoptowanie dzieci. Aktywistka ruchu przeciwników małżeństw gejów Frigide Barjot nie daje za wygraną - pisze "Le Figaro". - Tekst (ustawy) wróci do Zgromadzenia Narodowego między 20 a 30 maja. Dobrze się składa! To będzie "maj 2013" - mówi Barjot, czyniąc aluzję do masowych protestów z maja 1968 roku.
Autor: rf/tr/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA