Barrack Obama podczas swojej wizyty we Francji postanowił zwiedzić katedrę Notre Dame. Francuzi bardzo poważnie podeszli do tej kwestii i dosłownie wyczyścili okolicę kościoła z turystów. Po zwiedzaniu Obama zabrał rodzinę na kolację.
Barrack Obama podczas swojej podróży nie skupia się wyłącznie na kwestiach politycznych. W Egipcie zobaczył piramidy, w Dreźnie stare miasto. Kiedy przyjechał do Francji, by wziąć udział w obchodach 65 rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii nie przepuścił okazji, by zobaczyć tamtejsze atrakcje. Wraz z rodziną udał się do katedry Notre Dame, a później na kolację.
Zjadł kolację na mieście
Właściciel restauracji Jaques Boudon przyznał, że ambasada amerykańska zarezerwowała stolik na cały tydzień, ale nie było do końca jasne czy prezydencka rodzina z tej rezerwacji skorzysta. Nie przygotowywano więc na te okazję specjalnego menu.
- Kolacja była zupełnie zwyczajna, jak dla normalnych klientów. Nic nie przygotowaliśmy wcześniej, gotowaliśmy jak zwykle ponieważ Obamowie zamówili dania z menu - powiedział Boudon.
Barack Obama do Francji przybył w związku z 65 rocznicą lądowania aliantów w Normandii. Na północy Francji trwają uroczystości upamiętniające ten dzień z udziałem światowych przywódców i wojennych weteranów.
Obama odrzucił wcześniej zaproszenie na obiad od prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, co wyrzucały mu media. Prezydent USA tłumaczył to brakiem czasu.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters