Premier nie wyobraża sobie weta ws. reprywatyzacji


- Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek przyzwoity i uczciwy w Polsce mógł zablokować ustawę, która oddaje ludziom ukradzioną własność - w ten sposób premier Donald Tusk odpowiedział na pytanie, czy nie obawa się, prezydenckiego weta do ustawy reprywatyzacyjnej.

- Tutaj nikt nikomu łaski nie robi. Ja chcę jakby trochę zadośćuczynić tym, którzy tak długo czekają, ale wszyscy powinniśmy się właściwie w Polsce wstydzić, że tak długo to trwa. Sprawiedliwość musi być w tej kwestii po stronie ludzi - dodał szef rządu.

W środę podczas wizyty w Izraelu premier zapowiedział, że "rząd doprowadzi w najbliższych miesiącach do końca sfinalizowania procesu legislacji, który zakończy bardzo trudny i bolesny problem reprywatyzacji".

W czwartek, również w Izraelu, sprecyzował, że projekt ustawy będzie gotowy w czerwcu, a przegłosowany przez parlament w listopadzie.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O OBIETNICY PREMIERA

Nie będzie 100 proc. zwrotów

Jeszcze w środę, Tusk zastrzegał, że reprywatyzacja będzie "rozciągnięta w czasie i ograniczona". W czwartek podał więcej szczegółów: - Staramy się otwarcie i możliwie mówić: 15, może 20 procent, może trochę mniej, przez długie, długie lata, ale będziemy spłacać tym wszystkim, którzy utracili mienie. Natomiast nie spodziewajcie się państwo rewolucji własnościowej.

Tutaj nikt nikomu łaski nie robi. Ja chcę jakby trochę zadośćuczynić tym, którzy tak długo czekają, ale wszyscy powinniśmy się właściwie w Polsce wstydzić, że tak długo to trwa. Sprawiedliwość musi być w tej kwestii po stronie ludzi Donald Tusk

Tusk podkreślił, że reprywatyzacja nie może objąć 100 procent wartości utraconego mienia. - Jeżeli ktoś mówi: oddam wszystko, to znaczy, że tak naprawdę mówi, iż zabierze komuś to, co jest dzisiaj jego własnością. Reprywatyzacja pod hasłem "oddamy wszystko" byłaby oszustwem, złudną obietnicą. A ja chciałbym ten proces zamknąć, on już zbyt długo jest bez finału - powiedział premier.

Lasów nie oddamy

Donald Tusk zaprzeczył, pytany, czy rozważa możliwość reprywatyzacji lasów państwowych: - Nie przewidujemy lasów państwowych ani do prywatyzacji, ani do reprywatyzacji. Pojawiają się różne głosy wskazujące na mienie, jakie powinno podlegać reprywatyzacji. Ale uznaliśmy, że lasy państwowe powinny być wspólnym dobrem.

Podkreślił, że jeśli częścią utraconego majątku danej osoby był las, to będzie ona podlegała takiej samej procedurze reprywatyzacji co pozostałe.

Wizyta w Yad Vashem

W drugim dniu wizyty w Izraelu premier odwiedził Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Wziął udział w ceremonii upamiętniającej 6 milionów Żydów, którzy zginęli z rąk nazistów.

Tusk zwiedzał Instytut dłużej niż zaplanowano. W sali, gdzie znajdują się prochy ofiar obozów zagłady zapalił podczas ceremonii w Sali Wiecznego Ognia tzw. znicz pamięci. W tej wizycie towarzyszył mu prof. Władysław Bartoszewski, jeden ze Sprawiedliwych wśród Narodów Świata.

- Gdyby wśród nas nie było sprawiedliwych, lepiej, by nas w ogóle nie było - mówił polski premier.

Źródło: PAP, tvn24.pl