Delegaci z prawie 200 krajów obradujący pod egidą ONZ w meksykańskim kurorcie Cancun, przyjęli porozumienie przewidujące stworzenie serii mechanizmów do walki ze zmianami klimatycznymi. - Możemy zostawić ducha Kopenhagi za nami. Poszliśmy do przodu w zupełnie nowym nastroju - stwierdziła Tara Rao, członkini organizacji ekologicznej WWF.
Porozumienie przewiduje m.in. utworzenie nowego Zielonego Funduszu Klimatycznego w celu wspomożenia państw rozwijających się. Docelowo fundusz ma dysponować do 2020 roku środkami wysokości 200 mld dolarów rocznie. Ma on być przeznaczony na ograniczanie wzrostu średniej temperatury na świecie oraz na pomoc krajom rozwijającym się w ochronie ich lasów.
Ustalono także porozumienie dotyczące przedłużenia czasu obowiązywania tzw. Protokołu z Kioto ustanawiającego górne pułapy emisji gazów cieplarnianych. Nie stworzono jednak systemu egzekwowania od poszczególnych państw wypełniania ich zobowiązań.
Nowa era
- Porozumienie z Cancun otwiera nową erę międzynarodowej współpracy w sprawie zmian klimatycznych - oświadczyła meksykańska minister spraw zagranicznych Patricia Espinosa po zakończeniu dwudniowych obrad.
Boliwia, która jako jedyna sprzeciwiała się przyjęciu dokumentu, zapowiedziała, że odwoła się w tej sprawie "do wszystkich instancji międzynarodowych". Zdaniem Boliwii porozumienie nie idzie dostatecznie daleko w ograniczaniu zmian klimatycznych.
Decyzje na rozmowach klimatycznych ONZ są zwykle podejmowane jednomyślnie, ale - jak podkreśliła pani Espinosa - to nie oznacza, że "jedno państwo ma prawo wetowania" decyzji popieranych przez wszystkie pozostałe kraje.
Następny szczyt klimatyczny odbędzie się za rok w RPA.
Źródło: PAP, Reuters