Mimo ostatnich drobnych nieporozumień na linii Rosja-Białoruś stosunki między tymi państwami pozostają bardzo dobre. Dmitrij Miedwiediew i Alaksander Łukaszenka podjęli decyzję o podpisaniu jeszcze w tym roku porozumienia o utworzeniu wspólnego systemu obrony przeciwlotniczej. Natomiast prezydent Białorusi nazwał postawę Rosji w Gruzji "ładną" i "mądrą".
Miedwiediew i Łukaszenka spotkali się w rezydencji rosyjskiego prezydenta w Soczi nad Morzem Czarnym.
- Osiągnięto porozumienie o przeprowadzeniu w Moskwie jesienią tego roku kolejnego posiedzenia Najwyższej Rady Państwowej, na którym poruszone zostaną problemy dalszego rozwoju współpracy w ramach Państwa Związkowego. Prezydenci uzgodnili, że przed tym posiedzeniem zakończone zostaną prace nad międzypaństwowym porozumieniem o budowie wspólnego systemu obrony przeciwlotniczej - przekazał doradca rosyjskiego prezydenta ds. polityki zagranicznej Sergiej Prichodźko.
Mądra i ładna Rosja
Nie obyło się bez ciepłych słów i zapewnień o poparciu. Białoruski prezydent bardzo pozytywnie ocenił i pochwalił Rosję za jej postawę w konflikcie w Gruzji. Według Łukaszenki była ona "ładna" i "mądra".
- Pragnę podziękować panu za mądrość, przejawioną w ostatnim czasie, zwłaszcza w czasie agresji ze strony sąsiedniego państwa. Była to spokojna, cicha reakcja, która doprowadziła do tego, że w regionie na długo zapanował pokój. Zrobiono to spokojnie, mądrze i ładnie - powiedział Łukaszenka.
Była to pierwsza publiczna wypowiedź Łukaszenki na temat wojny Rosji i Gruzji. Wcześniej Moskwa miała pretensje do władz z Mińska, że nie zabrały głosu w sprawie wojny na Kaukazie. CZYTAJ WIĘCEJ
Miedwiediew podziękował białoruskiemu przywódcy za taką ocenę i zapewnił, że "zostaną dołożone wszelkie starania dla dalszego utrwalenia strategicznego partnerstwa Moskwy i Mińska".
Niedobre USA
Dostało się natomiast Stanom Zjednoczonym, za słowa potępienia pod adresem Rosji.
- Kiedy słyszę zachodnie państwa, które na ten temat dywagują i osądzają Rosję - mówią tak także Amerykanie - to oceniam, że są to ograniczeni ludzie - wyznał.
kj ram
Źródło: TVN24, PAP