Piraci z Somalii porwali we wschodniej Afryce tankowiec z płynnym gazem. Na pokładzie jednostki znajdowało się 17 osób: niemiecki kapitan, dwóch Ukraińców i 15 Filipińczyków.
Grecki statek "York" został porwany w sobotę po południu, około 12 godzin po wypłynięciu z kenijskiego portu Mombasa - poinformował w niedzielę Andrew Mwangura ze wschodnioafrykańskiego programu pomocy marynarzom. - Statek płynął pusty po rozładunku gazu w terminalu w Mombassie - podał Mwangura.
Pirat, który przedstawił się agencji Reutera jako Hassan, powiedział przez telefon, że tankowiec płynie do portu Garad na środkowym wybrzeżu Somalii.
Pogrążona w chaosie Somalia jest idealną bazą dla piratów. Słaby rząd tego kraju jest zbyt zajęty walką z separatystami, by móc jeszcze patrolować wybrzeże i ścigać piratów na lądzie.
Źródło: PAP