Tragiczny wypadek w Salwadorze. Ponad 30 osób zginęło w katastrofie autobusu, który w czasie ulewnego deszczu wpadł do rzeki Acelhuate przepływającej przez stolicę państwa San Salvador.
Wypadek przeżyła jedna osoba - młody mężczyzna, który w ostatniej chwili wyskoczył z autobusu.
Być może jednak, uratowanych jest więcej, bo niektórzy świadkowie twierdzili, że z pojazdu wyskoczyła nie jedna, a cztery osoby.
Wracali z kościoła
Ofiarami katastrofy jest grupa ewangelików, którzy autobusem wracali z wieczornych modłów.
Choć do wypadku doszło w czwartek wieczorem, poszukiwania ciał ofiar strażacy rozpoczęli dopiero w piątek rano, ponieważ ulewa uniemożliwiała przez całą noc akcję ratowniczą.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA