"Pomóżcie nam albo zabijcie nas wszystkich" - pod takimi hasłami ponad 200 ujgurskich emigrantów protestowało przed chińską ambasadą w Berlinie. W trakcie zamieszek w Urumczi zginęło, według źródeł Chińskich, prawie 200 osób, w tym zdecydowana większość etnicznych Chińczyków (Han).
Demonstranci sprzeciwiali się krwawym działaniom władz chińskich w ich rodzinnym regionie - Sinkiang. Organizując protest Ujgurzy chcieli także zwrócić uwagę państw zachodnich na dramatyczną sytuację ich rodaków w Chinach.
Krwawe starcia
W zamieszkach, w wyniku starć z policją zginęły 184 osoby, w tym 137 Hanów i 46 Ujgurów. Jednak zdaniem Światowego Kongresu Ujgurów - organizacji ujgurskich uchodźców - w Urumczi zginęło 600-800 osób.