Sąd rejonowy w Moskwie oddalił w piątek zażalenie prawników rodzin ofiar mordu NKWD na polskich oficerach w 1940 roku. Zażalenie dotyczyło odmowy przez Główną Prokuraturę Wojskową Rosji rehabilitacji pomordowanych.
Główna Prokuratura Wojskowa Rosji odmówiła zrehabilitowania pomordowanych.
Prokurator w tej sprawie, komandor-porucznik Igor Blizjejew argumentował, że nie można zrehabilitować wszystkich pomordowanych, gdyż istniały podstawy do represjonowania niektórych z nich jako szpiegów, dywersantów i terrorystów. Dodał, że byli oni szkoleni do walki przeciw Rosji.
Słowa te oburzyły szefa polskiej sekcji Memoriału Aleksandr Gurianow. - Było to szokujące wystąpienie. Powołując się na notatkę Berii, w której ten twierdzi - nie wiadomo na jakich podstawach - że część polskich jeńców była szpiegami, dywersantami i terrorystami, prokurator uznał, iż na tej podstawie nie podlegają oni rehabilitacji. To oburzające - ocenił Gurianow.
Będzie kolejne odwołanie
Adwokat Anna Stawicka w rozmowie z PAP zapowiedziała odwołanie się od piątkowego orzeczenia.
GPW odmawia rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej, twierdząc, że dokumenty dotyczące mordu nie zachowały się, więc nie może ona rozpatrzyć wniosków o ich rehabilitację.
Tymczasem rosyjska ustawa z 1991 roku o rehabilitacji ofiar represji politycznych stanowi, że prokuratura powinna albo wystawić zaświadczenie o rehabilitacji, albo orzeczenie o braku podstaw do rehabilitacji.
Źródło zdjęcia głównego: TVN24