Polskie śmigła wreszcie nad Afganistanem


Po ponad sześciu latach afgańskiej misji Polacy doczekali się własnych śmigłowców. W bazie Bagram wylądowały pierwsze dwie maszyny z ośmiu dla polskiego kontyngentu.

W poniedziałek przed świtem na lotnisku w Bagram wylądował An-124 Rusłan, z którego wytoczono dwa śmigłowce: Mi-17 i Mi-24 (oba typy doskonale pamiętają czasy Układu Warszawskiego i interwencji ZSRR w Afganistanie), które będą działać na rzecz Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie. Teraz helikoptery trzeba złożyć i wypróbować, zanim rozpoczną loty.

Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu sześć następnych śmigłowców dotrze do Bagram. Łącznie na potrzeby afgańskiej misji przeznaczono cztery śmigłowce bojowe Mi-24W i cztery transportowe w wersji Mi-17IV.

Wspomogą polski kontyngent

Docelową bazą polskich śmigłowców będzie Ghazni, tam gdzie zostanie zgrupowana większość pododdziałów Polskiej Grupy Zadaniowej. W Bagram pozostanie jedynie ponad 30-osobowy zespół żołnierzy z grupy remontowo-śmigłowcowej.

Poczekali na maszyny

Do tej pory żołnierze polskiego kontyngentu byli całkowicie uzależnieni od lotnictwa koalicjantów. O wysłaniu śmigłowców do Afganistanu mówiło się już od kilku lat. Jednak znalezienie odpowiednich maszyn, a później ich dostosowanie do wymagań Afganistanu, zajmowały kolejne miesiące. W celu zapewnienia właściwej obsługi śmigłowców wojsko skierowało na misję kilkuset dodatkowych żołnierzy.

Źródło: PAP, tvn24.pl