W sobotę w okolicy Figueres, w północno-wschodniej Hiszpanii, znaleziono ciało polskiego kierowcy tira - poinformował w rozmowie z tvn24.pl rzecznik ambasady polskiej w Hiszpanii Maciej Bernatowicz. Hiszpańska policja zatrzymała w tej sprawie trzech Polaków, również kierowców tirów. Jeden z nich usłyszał zarzut zabójstwa. Dziś pierwsze posiedzenie sądu tej sprawie.
Jak poinformował rzecznik ambasady, w ubiegły piątek trzy tiry, którymi jechało czterech kierowców, zatrzymały się na stacji benzynowej w okolicach 40-tysięcznego Figueres w Katalonii, w prowincji Girona. Hiszpańskie prawo zakazuje poruszania się ciężarówkami w sobotę i niedzielę, więc polscy kierowcy piątkowy wieczór, jak mówi rzecznik, spędzili na libacji.
Ciało w kałuży krwi
Mężczyźni dobrze się znali, wspólnie udali się do pobliskiego baru - pisze z kolei na swojej stronie internetowej dziennik "ABC". Jak informuje gazeta, trzej Polacy pokłócili się z rodakiem i śmiertelnie go pobili. Następnie ciało rodaka mieli zaciągnąć za ciężarówkę.
Gazeta dodaje, że następnego dnia leżące w kałuży krwi zwłoki polskiego kierowcy tira znaleziono przy samochodzie.
Są zarzuty
Jak mówi Bernatowicz, jeszcze w sobotę katalońska policja zatrzymała trzech Polaków, z którymi zmarły spędzał wieczór.
Jeden z mężczyzn usłyszał zarzut zabójstwa, drugi - zarzut nie udzielenia pomocy ofierze. Nie wiadomo co z trzecim mężczyzną, ponieważ odmówił on, jak mówi rzecznik, polskiemu konsulatowi w Barcelonie ujawnienia informacji na swój temat.
Jak poinformował rzecznik ambasady, jeszcze dziś ma się odbyć pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie. Kierowcy dostali adwokatów z urzędu. Na miejsce nie przyjechały ich rodziny. Tiry, którymi przyjechali mężczyźni, zostały zabezpieczone.
Autor: MON\mtom\k / Źródło: tvn24.pl, abc.es
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC-BY-SA 3.0) | Krokodyl