Polska zgodzi się na dostęp Rosjan do tarczy

 
Sikorski zgodził się na stały monitoring tarczy?TVN24

Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski zadeklarował, że Polska zgodzi się na "regularny dostęp" rosyjskich inspektorów do instalacji amerykańskiej tarczy antyrakietowej, jeśli jej elementy zostaną umieszczone na naszym terytorium. Wcześniej rosyjski dziennik "RBK-daily" napisał, że Polska gotowa jest przyznać Rosji prawo do stałego monitorowania obiektów tarczy, powołując się na szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego.

Paszkowski podkreślił, że jeśli chodzi o stałą obecność inspektorów, to ze względu na zaszłości historyczne, taka opcja nie może być rozważana. - Można rozważyć inne formy regularnych dostępów inspekcyjnych do bazy, łącznie z ewentualnym wykorzystaniem telewizji przemysłowej - podkreślił rzecznik MSZ.

Wcześniej "RBK-daily", rosyjski partner niemieckiego "Handelsblatt", napisała, że Warszawa gotowa jest przyznać Rosji prawo do stałego monitorowania obiektów tarczy, nie precyzując, na czym miałoby polegać to "stałe monitorowanie".

Rosja domaga się stałej obecności swoich oficerów w projektowanych bazach amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach. Strona polska określała do tej pory to żądanie jako "idące zbyt daleko". Według naszej propozycji przyszłe instalacje byłyby otwarte jedynie na okresowe wizyty i inspekcje rosyjskich wojskowych.

Polska przystanie na wszystko

"RBK-daily" przekazuje również, że polsko-amerykańskie negocjacje w sprawie tarczy wkroczyły w fazę końcową. W wywiadzie dla rosyjskiej gazety Sikorski bagatelizuje problemy, które pojawiają się podczas rozmów. - Jak to często bywa, problemy pojawiające się w finałowej fazie są najtrudniejsze.

- Jeśli Waszyngton przyjmie wysunięty przez Warszawę warunek przyznania jej 20 mld dolarów, to Polska otrzyma solidne środki na modernizację armii. Jeśli natomiast Amerykanie uznają te żądania za wygórowane, strona polska będzie mogła interpretować rezygnację z przyjęcia elementów tarczy USA jako gest dobrej woli wobec Rosji – pisze "RBK-daily". W ocenie moskiewskiego dziennika, dla Polski obydwa wyjścia są korzystne.

Czekanie na wybory w USA

Według gazety, Warszawa ma świadomość, że problem rozmieszczenia amerykańskich antyrakiet w Polsce jest bezpośrednio uzależniony od tego, kto zostanie gospodarzem Białego Domu po odejściu George'a W. Busha. "Jeśli w wyniku wyborów prezydenckich w USA do władzy dojdzie republikanin i zdeklarowany orędownik militarnego powstrzymywania Rosji John McCain, to Waszyngton przyjmie warunki wysunięte przez Polskę i wyasygnuje niezbędne środki na modernizację polskich sił zbrojnych" – cytuje dziennik swojego anonimowego rozmówcę związanego z polską dyplomacją. - Jeśli natomiast Busha w Białym Domu zastąpi kandydat Partii Demokratycznej, której kierownictwo od początku nie ukrywało negatywnego stosunku do projektu tarczy w Europie Środkowej, Polska bez trudu zrezygnuje z udziału w tym przedsięwzięciu – dodał.

"Polska dyplomacja pozostawia otwarte oba wyjścia. Bez względu na to, czym zakończy się ostatnia faza negocjacji z USA, Warszawa będzie górą – raz jeszcze przytacza rosyjski dziennik opinię swojego anonimowego informatora.

Źródło: PAP, lex.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24