Polska "koniem trojańskim" Watykanu

Aktualizacja:

- Watykan planował wykorzystać Polskę jako "konia trojańskiego" do rozprzestrzeniania chrześcijańskich wartości rodzinnych w Unii Europejskiej - pisze brytyjski dziennik "Guradian". Dziennikarze opierają się na przekazanych im przez Wikileaks tajnych depeszach amerykańskiej dyplomacji. Znalazły się w nich nawet wątki o Radiu Maryja.

Informację o planach Watykanu odnośnie Polski, przekazał do Waszyngtonu amerykański ambasador przy państwie kościelnym - Francis Rooney - w 2006 roku, tuż po wyborze Benedykta XVI na papieża.

W tej samej depeszy opisał stosunek Watykanu do "problemu" Radia Maryja. Stosunek papieża i wizytujących go polskich biskupów, do radia z Torunia, dyplomata określił jako "nieufność". Polscy duchowni mieli prosić o pomoc Watykanu w rozwiązaniu tej sprawy.

Przeciwwaga dla sekularyzmu

Według dyplomaty, Watykan liczył na Polskę, jako obrońcę chrześcijańskich zasad "życia i rodziny" w ramach Unii Europejskiej. Polska z silną pozycją kościoła, po zintegrowaniu z unią, miała stanowić "przeciwwagę" dla narastającego sekularyzmu w krajach Europy Zachodniej.

Amerykański dyplomata pisał, że Benedykt XVI jest "pochłonięty narastającym psychicznym dystansem Europy od swoich chrześcijańskich korzeni". - Papież ciągle skupia się na Polsce, jako potencjalnym narzędziu do przeciwdziałania temu zjawisku - twierdził Rooney.

Rozmowy na ten temat miały dominować podczas wizyt polskich biskupów w Watykanie pod koniec 2005 roku. - To kwestia, która zawsze się pojawia - mówił dyplomacie Michael Banach, watykański minister odpowiedzialny za relacje z Polską.

Jak dodał dostojnik, zarówno Watykan jak i polscy duchowni zgodnie stwierdzili, że biskupi znad Wisły muszą "objąć przywództwo wobec narastającego zachodnioeuropejskiego sekularyzmu".

Problematyczna rozgłośnia

Według amerykańskiego dyplomaty, pomimo obaw związanych z sekularyzmem, Watykan nie był w 2006 roku pozytywnie nastawiony do Radia Maryja. Stolica apostolska miała podzielać obawy polskich biskupów, bojących się skutków działalności stacji "oskarżanej o ksenofobię i antysemityzm".

- Kilku polskich dostojników apelowało do ministerstwa spraw zagranicznych Watykanu i innych urzędników, aby wywarło nacisk i przyhamowało ekscesy Radia Maryja - pisał Rooney. Biskupi skarżyli się przede wszystkim na "mieszanie się toruńskiego radia do polityki".

Amerykanin miał się dowiedzieć od watykańskich dostojników, że polscy biskupi zostali odprawieni bez pomocy. - Powiedziano im, że muszą sobie sami poradzić z Radiem Maryja jako częścią ich duszpasterskiej odpowiedzialności - napisał Rooney. - Watykan nie chce się angażować - dodał.

Dyplomata miał tez usłyszeć, że Watykan rozumie niebezpieczeństwo, które stanowią dla jego interesów prawicowi nacjonaliści. - Niektórzy hierarchowie widzą skrajne grupy katolickie jako zagrożenie mogące zdyskredytować główny nurt kościoła - raportował Rooney.

Źródło: guardian.co.uk