Policjant Polak zamordowany

Polski policjant nie żyje
Polski policjant nie żyje
Ottawa Sun, Ottawa Police
Polski policjant nie żyjeOttawa Sun, Ottawa Police

Polski policjant zamordowany w Ottawie. Ireneusz "Eric" Czapnik siedział w samochodzie przed szpitalem i robił notatki, kiedy nieznajomy mężczyzna zaatakował go nożem. Szybka interwencja sanitariuszy, którzy odciągnęli mordercę od Czapnika, nie pomogła – Polak wykrwawił się na śmierć. Jak się okazało, zabójcą był policjant.

Był wtorek, 4:30 miejscowego czasu. Czapnik, 51-letni funkcjonariusz kanadyjskiej policji, siedział w służbowym aucie przed izbą przyjęć szpitala w Ottawie i robił notatki w służbowym notesie. Miał na sobie kamizelkę kuloodporną, choć wezwanie, które odebrał ze szpitala kilkadziesiąt minut wcześniej, było rutynowe.

Do samochodu podszedł mężczyzna, któremu Czapnik otworzył drzwi. Napastnik trzymał w ręku nóż.

Bohatersko odciągnęli napastnika

Chwilę później podejrzany ruch w aucie zauważyła stojąca przed izbą przyjęć grupa sanitariuszy. Uznali, że funkcjonariusz ma kłopoty i bez wahania ruszyli mu na pomoc. Mężczyzna stał z zakrwawionym nożem i właśnie unosił ramię, by zadać cios następnej ofierze – nadbiegającemu sanitariuszowi – kiedy jego koleżanka złapała go za rękę i silnie kopnęła. Pozostali sanitariusze obalili napastnika na ziemię i skuli kajdankami należącymi do Czapnika.

Tymczasem ranny w szyję polski policjant wykrwawiał się na siedzeniu. Mimo natychmiastowej pomocy i przewiezienia na oddział intensywnej terapii po kilku minutach zmarł. Osierocił czwórkę dzieci. Było to pierwsze zabójstwo funkcjonariusza ottawskiej policji od 1983 roku.

Zabójca już raz groził nożem

Jego zabójca to 43-letni Kelvin Gregson, którego Czapnik najprawdopodobniej nawet nie znał. Gregson to były policjant z Saskatchewan. Niegdyś odznaczony za odwagę, musiał niedawno zrezygnować ze służby z powodu guza mózgu.

Był wcześniej karany za groźby - podczas rozmowy z mormońskim biskupem o kościelnych przywilejach położył na stole nóż, mówiąc: - Nie masz pojęcia na ile sposobów nauczyli mnie zabijać.

Tym razem przedstawiono mu już zarzuty m.in. morderstwa pierwszego stopnia i kradzieży (na miejsce zbrodni dojechał kradzionym samochodem).

Spełnił marzenie

Czapnik założył mundur w 2007 roku, 17 lat po emigracji z Polski. Zawsze marzył, żeby pójść w ślady ojca, też policjanta, ale udało mu się to dopiero w wieku 48 lat. Choć sporo starszy od większości rekrutów, bez problemów zdał fizyczne testy. Według kolegów kochał swoją pracę. – Silny akcent. Przyjazny. Służył naszej wspólnocie z dumą jako policjant – opisał podwładnego szef ottawskiej policji Vern White.

A tak Czapnika wspomina jego przyjaciółka, Monika: - Piszę do Państwa w imieniu mojego męża Krzysztofa i jego dwóch przyjaciół Janka i Krzyśka. Są oni przyjaciółmi od 35 lat (od Technikum), a teraz są w szoku. Wczoraj w Kanadzie w Ottawie został zamordowany ich przyjaciel Ireneusz "Eric" Czapnik. Był on tam od 3 lat policjantem. Całe życie marzył o tym, aby pracować jako policjant (jak jego ojciec w Polsce) i udało mu się. Został najstarszym mężczyzną, który został policjantem w Kanadzie, miał 48 lat. Kochał ludzi, pracę i był kochany przez wszystkich, którzy Go znali - napisała na Kontakt TVN24.

Źródło: www.ottawasun.com, www.ottawacitizen.com

Źródło zdjęcia głównego: Ottawa Sun, Ottawa Police