Policjanci zaatakowali sanitariusza?

Zobacz, jak doszło do przepychanek
Zobacz, jak doszło do przepychanek
youtube.com
Zobacz, jak doszło do przepychanekyoutube.com

Wideo, na którym policjant, przypiera do karetki sanitariusza i chwyta go za gardło bije rekordy popularności w serwisie internetowym YouTube. Internauci zadają pytanie - zresztą jak najbardziej słuszne - czy amerykańscy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień.

Całe zdarzenie, które znalazło się na kontrowersyjnym nagraniu, miało miejsce 24 maja br. w okręgu Ofuskee w Oklahomie.

Film został zarejestrowany przez Kenyahda Davis, syna pacjentki, która karetką była przewożona do szpitala. On sam jechał za pogotowiem.

Nagranie, zostało zamieszczone w serwisie internetowym YouTube dziesięć dni temu. Od tamtej pory obejrzało go ponad milion osób.

Kto zaczął?

Co dokładnie wydarzyło się w Oklahomie? Oczywiście zeznania obydwu uczestniczących w wydarzeniu stron różnią się od siebie.

Według Kenyahada Davisa wszystko zaczęło się od tego, że kierowca karetki nie ustąpił miejsca na drodze policyjnemu samochodowi. Jak podkreśla Davis, sanitariusz nie zrobił tego specjalnie, po prostu nie widział policji.

Patrolowi udało się jednak dogonić karetkę i kazał się jej zatrzymać. Zaczęła się przepychanka. Na filmie widać, jak jeden z sanitariuszy odpycha lekko ręką policjanta, po czym funkcjonariusze przypierają go do karetki. Jeden ze stróżów prawa łapie go za gardło i przytrzymuje.

Daniel Martin, jeden z policjantów, który uczestniczył w kłótni, złożył wyjaśnienia w tej sprawie. Jak napisał w swoim raporcie, pracownik pogotowia Maurice White Jr, zaatakował go, gdy Martin przesłuchiwał kierowcę. Podobno miał go chwycić za kark, jednak wideo to nie potwierdza.

Według świadków całego zdarzenia, jeden z funkcjonariuszy wykazywał sporą nerwowość. Kiedy pracownik pogotowia poprosił o zachowanie spokoju, policjant krzyczał: "Zatrzymam was za utrudnianie pracy wymiarowi sprawiedliwości".

W swoich zeznaniach z kolei, sanitariusz zapewnia, że zachował spokój.

Źródło: france24.com

Źródło zdjęcia głównego: youtube.com