Policjanci protestują. MSW płonie

Aktualizacja:

Płomienie, a potem czarny dym - w Kairze podczas demonstracji policjantów, zapalił się budynek egipskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Nikt nie zginął - pracownicy zostali ewakuowani. Nie wiadomo, czy to protestujący wywołali ogień.

Ogień zajął większość z 7-piętrowego budynku w centrum Kairu. Na miejsce przyjechało pięć jednostek straży pożarnej, którym udało się opanować ogień.

W pobliżu, od czasu odejścia prezydenta Hosniego Mubaraka, protestują policjanci, którzy domagają się poprawy warunków pracy.

Tajne dokumenty?

Nie wiadomo, czy za pożar odpowiada któryś z 3 tys. demonstrantów (spłonęło też sześć samochodów zaparkowanych w pobliżu). - To jest związane z protestami - twierdzi anonimowe źródło agencji Reutera z ministerstwa.

Mohsen Hefzy z ministerstwa bezpieczeństwa powiedział jednak o demonstrujących policjantach w egipskiej telewizji: - Nic nie zrobili, nikogo nie oskarżamy.

Różnego zdania są też świadkowie. Keden opowiedział Reutersowi, że to policjanci palą tajne dokumenty obciążające ich szefów i od nich mógł zająć się budynek. Inni twierdzą, że protestujący "stali spokojnie i nic nie robili".

kcz//kdj

Źródło: Reuters