Polacy jadą do Czadu

Polscy żołnierze mają możliwość po raz kolejny sprawdzić się na misji. Tym razem w Czadzie
To kolejna misja polskich żołnierzy, tym razem na Czarnym LądzieTVN24

Na misję pokojową do Czadu i Republiki Środkowoafrykańskiej pojedzie 3700 żołnierzy. W skład unijnego kontyngentu wejdzie 400 Polaków. Misja ma potrwać rok.

Decyzją delegatów UE celem wojskowej operacji ma być ochrona cywilów, szczególnie uchodźców. Ponadto misja ma "ułatwić niesienie pomocy humanitarnej i poruszanie się osobom odpowiadającym za pomoc humanitarną poprzez zapewnienie bezpieczeństwa w regionie operacji", oraz chronić personel ONZ.

To nie będzie łatwa misja

- Zważywszy na wielkość kraju i brak infrastruktury drogowej, to będzie najtrudniejsza operacja militarna UE. Musimy stworzyć korytarze samolotowe - stwierdził anonimowo jeden z dyplomatów.

Po przyjęciu formalnej decyzji przez "27", praktycznie już w najbliższych dniach może rozpocząć się wysyłanie na miejsce pierwszych oddziałów. Najpierw - najprawdopodobniej na początku lutego - na miejsce trafią oddziały irlandzkie i francuskie oraz włoski szpital polowy. Pełną gotowość operacyjną misja ma osiągnąć jeszcze przed porą deszczową (maj - czerwiec).

Polski kontyngent na drugim miejscu

Do Czadu pojedzie 400 żołnierzy, głównie z Żandarmerii Wojskowej. Kontyngent formalnie ma pełnić misję od 1 lutego 2008 do końca stycznia 2009 roku.

- Polacy pojadą, kiedy tylko będą załatwione kwestie logistyczne - mówił w Brukseli Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji dodał, że prezydent wydał już w tej sprawie postanowienie. - Wysyłamy 400 żołnierzy i będziemy drugim co do wielkości kontyngentem w misji - podkreślił Sikorski.

Dowództwo misji będzie miało siedzibę pod Paryżem. Kontyngentem ma dowodzić irlandzki generał Patrick Nash. Jego zastępcą będzie polski generał Bogusław Pacek.

Żołnierzy wysyła 14 państw

To będzie najbardziej wielonarodowa operacja wojskowa prowadzona dotychczas przez UE w Afryce. W misję zaangażowało się 21 państw UE, w tym na miejscu będą obecni żołnierze 14 państw.

Najwięcej żołnierzy do swej byłej kolonii wysyła Francja. 2000 Francuzów będzie stanowiło trzon sił zaangażowanych w operacji.

Według najnowszych informacji, które podała Rada Unii Europejskiej, obok żołnierzy z Francji i Polski swoje kontyngenty wyślą m.in. Irlandia (360-400), Szwecja (200), Austria (160), Rumunia (150), Belgia (80-100), Holandia (70) i Finlandia (60). Dodatkowo wsparcie w postaci samolotów z obsługą zapewniły Grecja i Hiszpania.

Z budżetu unijnego na potrzeby misji przewidziano 119,6 mln euro - na pokrycie kosztów dowództwa operacji. To 10-15 proc. całego szacowanego budżetu. Resztę będą musiały wziąć na siebie kraje członkowskie. Polski rząd poinformował, że na wydatki związane z misją w budżecie resortu obrony na ten rok przewidziano 48 mln zł.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24