Płoną amerykańskie flagi w Iraku


Płonące amerykańskie flagi i demonstranci skandujący "Nie dla okupacji!" - tak zwolennicy radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra obchodzili w Bagdadzie szóstą rocznice inwazji na Irak.

W Bagdadzie współpracownik Sadra, szejk Haidar al-Dżabiri, wzywał do udziału w marszu 9 kwietnia. Na ten dzień przypada szósta rocznica przejęcia kontroli nad Bagdadem przez wojska USA. - Dzisiaj pochylamy się nad okrutną okupacją Iraku, a 9 kwietnia będziemy apelować o wyzwolenie - mówił Dżabiri wiernym zgromadzonym na modły w szyickiej dzielnicy Bagdadu, Mieście Sadra.

- Muktada wzywa was do wielomilionowego udziału w marszu - podkreślił.

Nie dla okupacji!

Odpowiedź zgromadzonych była entuzjastyczna. W górę poszybował transparent z napisem: "Iracki rządzie, kiedy będziesz godny zaufania i uwolnisz naszych uwięzionych synów?".

Dzisiaj pochylamy się nad okrutną okupacją Iraku, a 9 kwietnia będziemy apelować o wyzwolenie szejk

Tysiące sadrystów wyszły na ulice w pięciu innych miastach: Basrze, Kucie, Diwanii, Amarze i Nasirii. Protestujący domagali się uwolnienia swoich towarzyszy przetrzymywanych w irackich i prowadzonych przez Amerykanów więzieniach.

Sześć lat w Iraku

Inwazja na Irak rozpoczęła się 20 marca 2003 roku. Po trzech tygodniach walk wojska koalicyjne przejęły kontrolę nad większością irackich terytoriów.

Pod koniec lutego amerykański prezydent Barack Obama zadecydował, że większość amerykańskich wojsk opuści Irak do sierpnia 2010 roku. Na miejscu pozostanie 35-50 tys. wojskowych USA.

Źródło: PAP