Grecki armator najwyraźniej chciał zaoszczędzić na ochronie, ponieważ na statku nie było uzbrojonych strażników. Tankowiec ze 135 tysiącami ton ropy naftowej został zaatakowany przez piratów w dwóch łódkach rybackich na Morzu Arabskim, na południe od wybrzeży Omanu.
Źródło: tvnmeteo.pl