Pierwsza kobieta na fotelu premiera Słowenii


Parlament Słowenii przyjął w środę wieczorem wniosek opozycji o wotum nieufności dla centroprawicowego rządu zamieszanego w skandal korupcyjny Janeza Janszy. Nowym premierem została Alenka Bratuszek z centrolewicowej partii Pozytywna Słowenia (PS).

Za przyjęciem wniosku o wotum nieufności dla rządu Janszy głosowało 55 deputowanych, przeciwko - 33.

Pierwsza kobieta na stanowisku szefa rządu

Parlament powierzył mandat utworzenia nowego gabinetu 42-letniej Alence Bratuszek, finansowej ekspertce i od niedawna szefowej centrolewicowej partii Pozytywna Słowenia. Jest ona pierwszą kobietą premierem w historii Słowenii. Od stycznia rząd Janszy stracił poparcie trzech z pięciu partii koalicji rządowej i dysponował w parlamencie jedynie 30 głosami na 90. Koalicję rządową opuścili deputowani centroprawicowej Ligi Obywatelskiej (DL), Demokratycznej Partii Emerytów Słowenii (DeSUS) i Słoweńskiej Partii Ludowej (SLS). Ponieważ Jansza nie chciał ustąpić, główna partia opozycyjna, Pozytywna Słowenia, złożyła wniosek o głosowanie nad wotum nieufności wobec rządu i uzyskała poparcie m.in. innej dużej partii opozycyjnej - Socjaldemokratów prezydenta Boruta Pahora.

"Niejasny" dochód

Zarzuty wobec Janszy dotyczą nieprawidłowości w jego deklaracjach majątkowych. Majątek byłego premiera miał wzrosnąć w niejasny sposób o co najmniej 210 tys. euro. Jansza twierdzi, że jest niewinny. Jest on także oskarżony o korupcję w trwającym obecnie procesie dotyczącym poważnego kontraktu na dostawy z Finlandii czołgów Patria. Do korupcji miałoby dojść podczas poprzedniej kadencji premiera w latach 2004-2008. Kryzys polityczny nastąpił w bardzo trudnym momencie dla małej, dwumilionowej Słowenii, należącej do strefy euro od 2004 roku. Nowy rząd będzie musiał zreformować system bankowy, borykający się ze złymi pożyczkami, sprywatyzować wiele przedsiębiorstw państwowych i ewentualnie zwiększyć stawkę VAT, aby zredukować deficyt budżetowy do 3 proc. PKB w 2013 roku; w 2012 roku wyniósł on 4,2 procent.

Słowenia w kolejce do pomocy?

Ta sytuacja sprawia, że Słowenia jest, po Irlandii, Grecji, Portugalii i Hiszpanii, potencjalnym kandydatem do pilnej pomocy finansowej Unii Europejskiej. Gabinet będzie musiał także liczyć się z rosnącym ruchem społecznym, mobilizującym do wyjścia na ulicę dziesiątek tysięcy ludzi, protestujących do tej pory zarówno przeciwko "niepopularnej polityce oszczędności" Janeza Janszy, jak i "korupcji klasy politycznej" - pisze AFP.

Autor: ktom//gak / Źródło: PAP