Przetrzymywanie w więzieniu "niebezpiecznych" przestępców seksualnych, już po odbyciu przez nich orzeczonej kary jest legalne - uznał w poniedziałek amerykański Sąd Najwyższy.
Wcześniej sąd niższej instancji miał nieco odmienne zdanie. Zakwestionował prawomocność ustawy Kongresu, na podstawie której władze zyskały możliwość bezterminowego przetrzymywania w więzieniu "seksualnie niebezpiecznych" przestępców.
Teraz Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie sądu niższej instancji i uznał, że ustawa jest zgodna z konstytucją.
Do walki z pedofilami
Ustawa ta została podpisana w 2006 roku przez ówczesnego prezydenta USA George'a W. Busha. Uzasadniano ją potrzebą ochrony dzieci przed pedofilami i gwałcicielami.
Ustawa została nazwana imieniem Adama Walsha. To chłopiec, który został porwany i zamordowany przez pedofila. Ojciec ofiary John Walsh, popularny autor programu telewizyjnego "America's Most Wanted" (o najgroźniejszych przestępcach poszukiwanych przez policję) prowadzi od lat kampanię na rzecz surowych kar dla przestępców seksualnych.
Ustawa zaskarżona
Ustawę Walsha zaskarżyli do sądu czterej mężczyźni skazani na kary więzienia za posiadanie pornografii dziecięcej i seksualne wykorzystanie nieletnich.
Dwa lata temu po upłynięciu terminów wyroków zatrzymano ich w więzieniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu