Ogarniający Ukrainę kryzys gospodarczy dotarł już do parlamentu. Gazeta internetowa "Ukrainska Prawda" zaalarmowała, że w związku z dziurą budżetową część deputowanych Rady Najwyższej, jak również niektórzy pracownicy administracji parlamentarnej, nie dostała wypłat za styczeń.
Pensje zostały wypłacone tylko osobom, na które starczyło pieniędzy - utrzymuje gazeta "Ukrainskia Prawda". Informacje te potwierdził wiceprzewodniczący parlamentu Ołeksandr Ławrynowycz z Partii Regionów Ukrainy, opozycyjnej wobec rządu premier Julii Tymoszenko. - To dowód na to, na ile są prawdziwe zapewnienia pani premier, że wszystko jest w porządku, a wypłaty wynagrodzeń i emerytur dokonywane są jak zwykle - dodał Ławrynowicz.
Chcą wotum nieufności wobec rządu
Przedstawiciele Partii Regionów, na czele której stoi były premier Wiktor Janukowycz, mówią o problemach z wypłatami wynagrodzeń na Ukrainie, chcą tym samym zmobilizować parlament do wyrażenia wotum nieufności wobec rządu Tymoszenko. Janukowycz grozi też, że jego klub parlamentarny gotów jest złożyć mandaty poselskie, aby doprowadzić do rozwiązania Rady Najwyższej Ukrainy i wcześniejszych wyborów.
Kłopoty ukraińskiego rządu
Kancelaria prezydenta ostrzegła już wcześniej, że w związku z brakiem korekty budżetowej już w lutym w budżecie Ukrainy zabraknie pieniędzy na wypłaty, a w marcu liczba bezrobotnych wzrośnie ponad trzykrotnie, do 3,5 miliona. Według Państwowego Komitetu Statystycznego, w grudniu na Ukrainie zarejestrowano prawie 850 tysięcy bezrobotnych.
Źródło: PAP