Jan Paweł II uważał Wojciecha Jaruzelskiego za patriotę - napisał eurodeputowany włoskiej centroprawicy i dziennikarz Jaś Gawroński w liście do "Corriere della Sera". Swoją opinię podtrzymał na antenie TVN24.
W ten sposób włoski polityk polskiego pochodzenia, który w 1988 roku
Za moją tezą o "niewinnym" Jaruzelskim przemawiają rozmowy, jakie przeprowadziłem z Janem Pawłem II; w ich trakcie wypowiadał się o generale z wielkim szacunkiem, nazywając go nawet kiedyś "patriotą" Jas Gawronski
- Za moją tezą o "niewinnym" Jaruzelskim przemawiają rozmowy, jakie przeprowadziłem z Janem Pawłem II; w ich trakcie wypowiadał się o generale z wielkim szacunkiem, nazywając go nawet kiedyś "patriotą" - podkreślił Gawroński w liście do autora artykułu o procesie Sergio Romano, byłego ambasadora Włoch w Moskwie.
- Poza tym papież Wojtyła okazał to przekonanie przyjmując dwa razy Jaruzelskiego, kiedy nie było takiej potrzeby (w 1991 roku w Warszawie podczas swej podróży i w 1992 w Rzymie, kiedy Jaruzelski przyjechał zaprezentować włoskie wydanie swej książki), gdy generał nie był już prezydentem, lecz zwykłym emerytem - dodał włoski eurodeputowany.
"Jaruzelski zapobiegł masakrze"
Rozpoczęty w Warszawie proces autorów stanu wojennego, wśród nich generała Jaruzelskiego, Gawroński nazwał "absurdalnym".
Jest też przekonany, że gdyby w 1981 roku "eksperyment z Solidarnością był kontynuowany i zdobyto coraz nowe przestrzenie wolności, Sowieci czuliby się w obowiązku położyć temu kres, by uniknąć zarazy". - Ich interwencja
...gdyby w 1981 roku eksperyment z Solidarnością był kontynuowany i zdobyto coraz nowe przestrzenie wolności, Sowieci czuliby się w obowiązku położyć temu kres, by uniknąć zarazy. Ich interwencja byłaby znacznie bardziej krwawa aniżeli w Czechosłowacji w 1968 roku i spowodowałaby śmierć tysięcy ludzi. Jas Gawronski
Co na to Amerykanie?
- Wydaje się, że także Biały Dom był za zamachem stanu, by uniknąć gorszego - zauważył eurodeputowany.
Gawroński przypomniał następnie, że na miesiąc przed wprowadzeniem stanu wojennego do Stanów Zjednoczonych uciekł Ryszard Kukliński. - Można założyć, że poinformował Amerykanów, którzy jednak zachowali milczenie - napisał włoski eurodeputowany.
Gawroński dołącza do Rosjan
W podobnym tonie co Gawroński procesowi Jaruzelskiego dziwiła się w poniedziałek rosyjska prasa. - Przed sądem stanął najprzyzwoitszy z przywódców dawnych krajów socjalistycznych – napisał dziennik "Wiedomosti".
Źródło: TVN24, PAP