Papież na wczasach woli rozmawiać po niemiecku


We włoskim miasteczku Bressanone, w regionie Górnej Adygi przez najbliższe dwa tygodnie będzie wypoczywał Benedykt XVI. Do Watykanu powróci 11 sierpnia.

Papież po raz pierwszy jedzie w to miejsce. Wcześniej wypoczywał w miejscach wybieranych zwykle przez Papieża-Polaka - Dolinie Aosty oraz Dolomitach. W tym roku zdecydował jednak wypocząć w małym miasteczku, do którego sam dziesięciokrotnie jeździł, zanim został wybrany na papieża. W Bressanone spodziewany jest w poniedziałek w południe.

Po raz ostatni Joseph Ratzinger był w Bressanone w 2004 roku, na niecały rok przed wyborem na papieża. W sumie, od roku 1970, zatrzymywał się tam dziesięć razy. Najpierw w hotelu, potem w seminarium duchownym. Tam też przebywać będzie do 11 sierpnia, w towarzystwie starszego brata, księdza Georga, osobistego sekretarza oraz 25 watykańskich ochroniarzy. Na zewnątrz bezpieczeństwa i porządku w czasie papieskich wakacji pilnować będzie 600 policjantów i karabinierów.

Benedykt XVI nie będzie zapewne odbywać długich górskich wycieczek, ani nawet oddalać się za bardzo od swej rezydencji. Weźmie natomiast udział w spotkaniach na Anioł Pański w niedziele 3 i 10 sierpnia, 6. sierpnia spotka się z miejscowym duchowieństwem, a 9. sierpnia otrzyma honorowe obywatelstwo miasteczka.

W Górnej Adydze, leżącej przy granicy z Austrią, mówi się po włosku i po niemiecku.

Źródło: IAR