Maliki poinformował, że wysłał do szefa dyplomacji Sudanu Płd. oficjalny list potwierdzający uznanie nowego państwa przez AP - podaje palestyńska agencja prasowa Maan.

Maliki wyraził na konferencji prasowej wolę "budowy silnych dwustronnych stosunków" z nowym państwem oraz "dostarczenia mu wszelkiej niezbędnej pomocy".

Walczą o uznanie swojego państwa

Tymczasem władze AP same usilnie zabiegają o uznanie przez świat własnego państwa, którego utworzenie jest przedmiotem sporu w stosunkach palestyńsko-izraelskich. Izrael uznał Sudan Południowy w niedzielę. Zrobił to w tym samym czasie, w którym prowadzi szeroko zakrojoną kampanię na rzecz zablokowania próby uznania niepodległości Palestyny na wrześniowym posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Izraelscy dyplomaci podkreślają, że państwo palestyńskie może powstać jedynie w drodze negocjacji z Izraelem, a nie wskutek jednostronnych działań. Ich zdaniem niepodległość Sudanu Południowego była możliwa właśnie dzięki negocjacjom i porozumieniu, dlatego też Tel Awiw uznał nowe państwo.

Izrael tym chętniej udzielił poparcia secesji chrześcijańskiego i pogańskiego południa Sudanu od islamskiej północy, że niechętne wobec tego rozwiązania były państwa arabskie.

Nowe państwo przyjęte do ONZ

Nowe państwo również w czwartek zostało przyjęte do ONZ jako 193. członek tej organizacji. Głosowanie odbyło się przez aklamację. - Witajcie we wspólnocie narodów - powiedział sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Mun. Przewodniczący zgromadzenia, Joseph Deiss powiedział, że to "historyczny i radosny moment".

Później przed kwaterą główną ONZ w Nowym Jorku na maszt wciągnięto flagę Sudanu Południowego.

Referendum ws. niepodległości Sudanu Południowego zakończyło trwającą 20 lat wojnę domową pomiędzy Północą a Południem. W czasie konfliktu zginęły dwa miliony ludzi. Północ zamieszkiwana jest przez ludność muzułmańską, południe to kraj chrześcijański.

Źródło: PAP, Reuters